Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Wątek zamknięty
Hej Byłam już tu kiedyś. Po ponad roku przerwy i wielu zmianach w moim życiu znów zaczęło mi brakować tej społeczności i wsparcia. Bardzo się cieszę, że jesteście tu nadal aktywni.
1. Ile masz lat?
- 20
2. Twoja najwyższa, najniższa i obecna waga oraz wzrost.
- najwyższa: 63
- najniższa: 48
- obecna: ~ 58*
3. Twój cel (wagowy)
- \< 50
4. Jak wygląda Twoje odchudzanie i jak długo trwa? Podaj swój przedział kaloryczny.
- Zaburzenia odżywiania zaczęły się u mnie w wieku 14 lat, od tamtego czasu naprzemiennie pojawiają się okresy restrykcji i objadania się, przez zdecydowaną większość czasu utrzymywałam restrykcję na poziomie 1000-1300 kcal. Aktualnie staram się wyjść z najdłuższego okresu objadania się jaki mi się zdarzył w życiu - około pół roku. Miałam w tym czasie kilka podejść, kiedy próbowałam jeść mniej „intuicyjnie”, co w moim przypadku zupełnie nie działa. Muszę liczyć, a kontrolowanie siebie z pomocą forum ma więcej sensu, zawsze do tego wracam. Zebrałam w sobie siłę i motywację na nowo, jestem teraz bardzo zdeterminowana do pracy nad sobą. Postanowiłam na start trzymać się w okolicy 1300 - 1500, żeby jak najdłużej cieszyć się tym spadkiem wagi w początkowej fazie restrykcji i mieć z czego stopniowo schodzić
5. Czym dla Ciebie jest "Pro-Ana"?
- Społecznością, sposobem życia
6. Czy byłeś/aś kiedykolwiek na forum o takiej tematyce? Jeśli tak, to dlaczego już do niego nie należysz?
- Należałam do kilku forów, które za każdym razem umierały śmiercią naturalną, oraz do tego forum Odeszłam w ciężkim momencie w moim życiu, nie czułam wtedy siły i motywacji do utrzymania jakiejkolwiek diety, wszystko mi się waliło.
7. Jakie masz oczekiwania wobec forum i co chcesz w nie wnieść?
- Oczekuję zrozumienia, akceptacji i przede wszystkim wzajemnego wsparcia w dążeniu do celu, to samo chcę wnieść od siebie
8. Opowiedz coś o sobie
Aktualnie studiuję i pracuję, interesuję się psychologią i zachowaniami społecznymi. Jestem osobą raczej zamkniętą w sobie, ale ambitną i dążącą do celu. Być może na forum nadal aktywny jest ktoś, kto może mnie pamiętać
*moja waga niestety ostatnio bardzo szwankuje, nowa jest już zamówiona, jutro powinna być
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło z powrotem <3
cześć, nina
umknęła Ci informacja o wzroście czy raczej nie chcesz go podawać?
Aktualnie staram się wyjść z najdłuższego okresu objadania się jaki mi się zdarzył w życiu - około pół roku.
dobrze Cię rozumiem
jak szło do tej pory?
Zaburzenia odżywiania zaczęły się u mnie w wieku 14 lat, od tamtego czasu naprzemiennie pojawiają się okresy restrykcji i objadania się, przez zdecydowaną większość czasu utrzymywałam restrykcję na poziomie 1000-1300 kcal
czy zaburzenia odżywiania nie będą stanowić problemu?
na jakim etapie stoisz aktualnie?
jeśli masz wątpliwości to rób to co podpowiada Ci instynkt; nawet jeśli podpowie Ci źle i wpadniesz w gówno, to wpadniesz w zgodzie z samym sobą, a to jest najważniejsze
Offline
Hej
przepraszam, faktycznie pominęłam - 164 cm
Do tej pory, przez ostatnie lata kiedy udawało mi się pilnować siebie i tego co jem szło mi dobrze, zawsze osiągałam postawione sobie cele, staram się raczej nie stawiać za wysoko poprzeczki i wymagać od siebie nie wiadomo czego. Zawsze też jakoś mając miejsce gdzie mogę dzielić się bilansami i swoim dniem motywacja była większa. Mam wrażenie, że mając porządek w bilansie mam też większy porządek w życiu
Jeśli chodzi o ten okres teraz, kiedy się objadałam - pojawiła się w mojej głowie jakaś głupia zasada, że skoro i tak nie liczę, to nie ma znaczenia co jem. No i tak dalej poszło niestety i nie mogłam z tego wyjść.
Żyje już z tym tyle lat, że na tym etapie to jest raczej coś co zawsze mam z tyłu głowy. Nie robię głodówek i innych rzeczy, które robiłam jako 14-latka.
Przechodziłam przez naprawdę trudny okres wtedy, przestałam dodawać bilanse głównie dlatego, że było mi po prostu wstyd przed samą sobą i wami jak bardzo nie trzymałam się postanowień. Teraz jest zdecydowanie bardziej stabilnie, planuję zostać nawet jak podwinie mi się noga bo przecież po to istnieje ta społeczność, żeby motywować też w cięższych momentach, tak mi się wydaje. Oczywiście nie planuję, żeby tak się wydarzyło
Liczę na wyrozumiałość
Pamiętam pamiętam
Myślę, że musimy się na spokojnie naradzić i damy znać jak najszybciej!
Offline
Czekam
Oki, zaraz Cię przyjmę, ale ze względu na poprzedni raz mamy ultimatum, że po okresie próbnym max do tygodnia nieobecności.
Oczywiście inna sprawa, jak zgłosisz nieobecność
Offline
Oczywiście
Wiadomość dodana po 01 min 03 s:
Dziękuję!
Strony: 1
Wątek zamknięty